Jak koronawirus wpływa na branżę reklamową?

Branżę reklamową dotknie w znaczącym stopniu spowolnienie gospodarki, bo obecna sytuacja i nadchodzący kryzys wiążą się z ograniczeniem wydatków reklamowo-marketingowych. Wydatki kierowane na marketing i reklamę są w pierwszej kolejności redukowane. Prognozy nie zapowiadają szybkiego polepszenia sytuacji.
Koronawirus – to dopiero początek
Koronawirus dotyka życia praktycznie wszystkich ludzi na całym świecie. Po przyjściu wirusa nie musieliśmy długo czekać na skutki gospodarcze, w związku z obecną pandemią i obostrzeniami, które wprowadził rząd. Polska stoi, przedsiębiorcy jak tylko mogą redukują swoje koszty i ograniczają wydatki. Portal money.pl informuje, że w ciągu tygodnia zostało zawieszonych ponad 11 tyś. działalności gospodarczych.
Wszechobecne zwolnienia
Spółka murator Expo zrezygnowała z wydawania magazynu „Żagle”. Spółka Time zawiesiła wydawanie miesięcznika „Podróże”. W sumie, w związku z tym, w grupie ZPR Media zwolniono 10 osób. Wirtualna Polska również zwolniła kilkadziesiąt pracowników. Szczegóły można przeczytać w artykule na stronie wirtualnemedia.pl.
Agora zmniejszyła wynagrodzenia stałe wszystkich swoich pracowników o 15-20 % do końca września. Prawdopodobnie będą również zwolnienia grupowe w Goldenline. Oba działania wynikają ze spadku przychodów w związku z epidemią koronawirusa. Więcej na ten temat znajdziesz w artykule na stronie wirtualnemedia.pl.
To tylko przykłady, skala problemu jest znacznie większa i dotyczy większości przedsiębiorstw. Firmy szukają w każdy możliwy sposób oszczędności, ponieważ, w wielu przypadkach, ich dochody drastycznie spadły.
Jak reagują firmy?
Małe i średnie firmy koncentrują się na przetrwaniu, a nie na zwiększaniu obrotów poprzez działania marketingowe. Większość mediów, takich jak radio, bilbordy, citylighty są ograniczane do minimum, ponieważ ludzie zostali zamknięci w domach. Nieznaczny wzrost zainteresowania odnotował rynek reklamy telewizyjnej. Portal wirtualnemedia.pl podał, że cennikowe wydatki na reklamę telewizyjną w marcu 2020 wzrosły o 3,75 %, w porównaniu do marca 2019. Być może obecna sytuacja, jest okazją by odzyskać młodych widzów, których we wcześniejszych latach przed telewizorami było coraz mniej.
Brak pola manewru
Branża reklamowa została mocno dotknięta przez panującą epidemię. Pojawiły się dwa duże problemy. Pierwszym jest brak możliwości wykonywania swojej pracy przez wiele firm, ze względu na wprowadzone przepisy, przez co w większości przypadków reklamowanie swoich usług nie ma najmniejszego sensu do czasu, aż sytuacja się ustabilizuje.
Drugim problemem dla branży reklamowej jest sytuacja związana ze zwiększeniem obrotów w branży spożywczej oraz produktów codziennego użytku, ponieważ ludzie zaczęli robić zapasy i masowo wykupują większość produktów. Firmy dostarczające tego typu produkty nie mają większej potrzeby reklamowania się, ponieważ w sklepach oraz w supermarketach ciężko trafić na czas, kiedy nie ma kolejek. Ludzie często czekają nawet po kilkadziesiąt minut, aby móc zrobić zakupy.
Nie sprzedawaj, pomagaj i troszcz się
Sieci sklepów, jak Carrefour, Lidl czy Biedronka, nie reklamują swoich promocji na produkty, tak jak to robili wcześniej. Koncentrują się na tym, aby poinformować o zasadach panujących w sklepie oraz przedstawić sklepy jako bezpieczne miejsce do robienia zakupów. Nie brakuje też podziękowań dla swoich pracowników oraz nawoływania do akcji „Zostań w domu".
Jak reagują firmy?
Małe i średnie firmy koncentrują się na przetrwaniu, a nie na zwiększaniu obrotów poprzez działania marketingowe. Większość mediów, takich jak radio, bilbordy, citylighty są ograniczane do minimum, ponieważ ludzie zostali zamknięci w domach. Nieznaczny wzrost zainteresowania odnotował rynek reklamy telewizyjnej. Portal wirtualnemedia.pl podał, że cennikowe wydatki na reklamę telewizyjną w marcu 2020 wzrosły o 3,75 %, w porównaniu do marca 2019. Być może obecna sytuacja, jest okazją by odzyskać młodych widzów, których we wcześniejszych latach przed telewizorami było coraz mniej.
Brak pola manewru
Branża reklamowa została mocno dotknięta przez panującą epidemię. Pojawiły się dwa duże problemy. Pierwszym jest brak możliwości wykonywania swojej pracy przez wiele firm, ze względu na wprowadzone przepisy, przez co w większości przypadków reklamowanie swoich usług nie ma najmniejszego sensu do czasu, aż sytuacja się ustabilizuje. Drugim problemem dla branży reklamowej jest sytuacja związana ze zwiększeniem obrotów w branży spożywczej oraz produktów codziennego użytku, ponieważ ludzie zaczęli robić zapasy i masowo wykupują większość produktów. Firmy dostarczające tego typu produkty nie mają większej potrzeby reklamowania się, ponieważ w sklepach oraz w supermarketach ciężko trafić na czas, kiedy nie ma kolejek. Ludzie często czekają nawet po kilkadziesiąt minut, aby móc zrobić zakupy.
Nie sprzedawaj, pomagaj i troszcz się
Sieci sklepów, jak Carrefour, Lidl czy Biedronka, nie reklamują swoich promocji na produkty, tak jak to robili wcześniej. Koncentrują się na tym, aby poinformować o zasadach panujących w sklepie oraz przedstawić sklepy jako bezpieczne miejsce do robienia zakupów. Nie brakuje też podziękowań dla swoich pracowników oraz nawoływania do akcji „Zostań w domu". [/et_pb_text]
Czy jest jakaś szansa dla branży reklamowej?
Ludzie w obliczach kryzysu i zagrożenia życia jednoczą się. Wiele małych i średnich firm wspiera na wszelkie możliwe sposoby walkę z koronawirusem, m.in. przez dostarczanie darmowych posiłków dla służb medycznych czy np. przez akcję #wolnezasoby, gdzie firmy poprzez wypełnienie formularza mogą udostępnić swoje zasoby, jak materiały, surowce, środki do dezynfekcji, środki BHP czy nawet miejsca magazynowe, w celu wsparcia walki z pandemią. Większe koncerny również chcą wykorzystać tę sytuację. W myśl zasady „milczenie to zapominanie” sieć sklepów Żabka pokazuje pracowników swoich sklepów jako osoby służące całemu społeczeństwu i zapewnia, że ich heroiczna praca jest oczywistością, co pozwala ukazać sieć jako dbającą o swoich klientów. Stwarza to pole manewru do przeprowadzenia kampanii wizerunkowych.
Przełożone Mistrzostwa
W związku z przełożeniem mistrzostw Europy w piłce nożnej, akcje wizerunkowe w ramach mistrzostw zostały zawieszone. Wprowadziło to duże zamieszanie w komunikację marketingową takich marek, jak grupa Lotos, STS, Biedronka czy Nike. Ciężko oszacować straty w związku z przeniesieniem mistrzostw na kolejny rok, ale jedno jest pewne – konieczna jest weryfikacja i zmiana mediaplanów. Grupa Lotos koncentruje się na CSR oraz wspieraniu walki z koronawirusem. Jest to dobry sposób, aby tworzyć pozytywne skojarzenia z marką oraz utożsamić ją z pomocą społeczeństwu.
Co nas czeka w przyszłości?
Co przyniesie obecna sytuacja? Już nigdy nic nie będzie takie samo, jesteśmy świadkami wydarzeń, o których będzie się pisać w książkach i wracać do nich przez wiele lat. Świat się zmienia nieustannie, a obecna sytuacja tylko i wyłącznie przyśpiesza tempo zmian. Biznes został postawiony do góry nogami. Praca zdalna, większość obszarów życia - życie społeczne, hobby czy edukacja musi odbywać przez internet. Czy nadchodzi era cyfryzacji? Jakie nastaną trendy w branży reklamowej po wyjściu z kryzysu? Czas pokaże.